Praca w marketingu i książki.

Nazywam się Natalia Ciecióra, ale dla wielu ciągle Pojasek – moje panieńskie nazwisko 🙂 Jestem szczęśliwą żoną i od roku mamą. Dzielę życie na kilka miast. Mnożę doświadczenia, dodaję urokliwych wspomnień i odejmuję to co złe. Chociaż matematyka nie jest moją mocną stroną, lubię liczyć wartości dodane. Marketinguję.

Jestem żoną i mamą. Z wykształcenia Panią psycholog i dziennikarką. Lubię marketing, komunikację i organizację wydarzeń. Cenię zielony marketing, projekty z wartościami, estetykę i poznawczy minimalizm. Uwielbiam książki, polskie marki i kreatywne pomysły. Po godzinach kręcę z siostrą kremy i inne kosmetyki naturalne (kremlove).  Będąc na urlopie macierzyńskim, w wolnych chwilach, między pieluchami i gotowaniem kaszek, stworzyłam miejsce, w którym chcę pokazać, jak tworzyć dobre projekty  w polskim biznesie! Wiosna to moja ulubiona pora roku i idealny czas na wdrożenie nowych pomysłów! Od kwietnia nie tylko wracam na marketingowe ścieżki i z powrotem kieruję projektami Grupy ANG, ale również jestem tutaj 🙂

Wiosna to najlepszy czas na nowe projekty!

Gdybym usłyszała rok temu, że kiedyś założę swojego bloga, rzuciłabym pełne politowania spojrzenie w stylu “ I coś jeszcze?” 🙂 Paradoksie życia! Nigdy nie mów nigdy i witaj na moim blogu! 

Kiedy byłam małą dziewczynką, po otrzymaniu kartki i kredek świat przestawał dla mnie istnieć. Pamiętam jak byłam chora, a rodzice wychodzili do pracy, siadałam przy biurku, wyciągałam “Przygodę ze sztuką” i malowałam! Ewentualnie zaszywałam się w pokoju ze stosem książek. Z farbek niestety wyrosłam, z czytania na szczęście nie! Nie zostałam artystką, ani aktorką (recytatorka jak ta lala!),  za to takie cechy jak kreatywność nie opuściły mnie nigdy! Jednakże, patrząc refleksyjnie na tę (uwaga, uwaga) ponad 30 – ści lat mojego życia, zdecydowanie więcej było w nim przygody niż sztuki! 🙂

Ale od początku. 

Studiowałam psychologię w Opolu, gdzie miałam spędzić chwilę, a zasiedziałam się dość długo 🙂 Poznałam tam niesamowitych ludzi, realizowałam liczne projekty, angażowałam się w wolontariat, studenckie inicjatywy i zdobywałam pierwsze zawodowe doświadczenia. Aby dodać smaczku studenckiemu życiu rozpoczęłam równolegle drugie studia dziennikarskie. Idąc ścieżkami psychologii, jednocześnie szlifując warsztat dziennikarski postanowiłam, że moja przyszłość to praca w marketingu.

Pierwsze doświadczenia zdobywałam w mediach studenckich oraz w wolontariacie. Przez ponad rok działałam zarówno jako wolontariusz, ale przede wszystkim PR-owiec Szlachetnej Paczki w województwie opolskim. Niesamowicie intensywny czas w życiu, pełen nauki, zabawy, ale również pracy. Co ciekawe, działając wolontariacko poznałam niejakiego Przewodniczącego Samorządu Studenckiego, który jak się okazało miał wielki wpływ na dalsze dzieje zapisane w mojej księdze życia 🙂 

Praca w marketingu a książki.

Książka – zestaw kartek połączonych ze sobą za pomocą kleju, zszywana i spięta okładką w oprawie twardej, miękkiej a nawet elastycznej. Przedmiot, który jak żaden inny wpłynął na moje życie. W czasach kiedy nie było komputerów, smartfona i Netfliksa, były moją najlepszą rozrywką. Książki towarzyszyły mi od pierwszych czytanek z rodzicami,  przez podręczniki szkolne, nieszczęsne zestawy zadań maturalnych (Pazdro i te sprawy) aż po pracę magisterką i pierwszą zawodową pracę. W książkach spędziłam kolejne pięć lat swojego życia, pracując w marketingu drukarni Opolgraf. Więcej o mnie w zakładce o tym samym tytule 🙂


Kierowałam również projektami Fundacji Fabryka Inspiracji:

Dziewczyna z marketingu – mikrofon w ręku i skrypt działań w teczce.

Chyba taką siebie zapamiętam z czasów organizacji Festiwalu Książki i pracy w marketingu w Opolu. Myślę, że o organizacji festiwali czy działaniach fundacyjnych mogłabym opowiadać wieki, więc możecie spodziewać się z pewnością kilku wpisów na ten tematu tutaj 🙂

A propo’s mówienia – w tamtym czasie byłam również Wice-Prezesem ds. PR Toastmasters International Opole (https://toastmasters.pl/pl/) Jest to międzynarodowa organizacja, która kształci mówców oraz liderów. Jak się później okazało doświadczenie w roli mówcy przydało się wielokrotnie. Na przykład podczas prowadzenia Wielkiego Testu Wiedzy z Maciejem Orłosiem. Pamiętam, jak w ostatniej minucie przed wejściem na scenę powiedział: “Natalia, wyobraź sobie, że tam nikogo nie ma”, w istocie światła były tak mocne, że za wiele nie widziałam 😀

Będąc już jedną nogą w Warszawie, jeszcze koordynowałam projekt Fundacji Powszechnego Czytania “Książka na receptę. Recepta na książkę” – świetny projekt o którym możecie więcej poczytać tutaj: https://www.ksiazkanarecepte.pl/. FPC jest bardzo bliska memu sercu ze względu na projekty jakie realizują i przesympatyczny zespół! A ja będę zawsze wdzięczna za przyznanie mi tytułu i nagrodzenie mojej pracy Kariatydą Czytelnictwa 2019 r. 🙂

Marketingpopolsku
Praca w marketingu w akcji! Sesja do kalendarza firmowego.

Warszawa a praca w marketingu.

Po pięciu latach pracy w drukarni i fundacji, nadszedł czas na zmiany, wspólnie z mężem rozpoczęliśmy pracę i nowe życie w stolicy. Aktualnie pracuje w Grupie ANG (dawniej ANG Spółdzielnia) i kieruję z zespołem działaniami marketingowymi.

Do ANG trafiłam dzięki… książkom! Otóż szukając pracy widziałam ogłoszenie na kierownika działu, a o firmie czytałam dawno dawno temu w kontekście pracodawcy, który wspiera czytelnictwo wśród pracowników. Więc pracuję w firmie z branży finansowej z własną biblioteką i aplikacją do wypożyczania książek. A my jako dział marketingu koordynujemy działaniem projektu! Czyż nie ironia losu? Oczywiście zajmujemy się tysiącami innych rzeczy, ale o tym w innym miejscu tego bloga.

Macierzyństwo a marketing?

Jednak jak to w życiu bywa, w momencie kiedy się tego zupełnie nie spodziewasz dzieją się rzeczy wyjątkowe… I tak od wiosny 2020 piszę kolejny życiowy rozdział związany z macierzyństwem. Mimo, że praca w marketingu jest naprawdę ciekawym zajęciem,  to właśnie bycie mamą okazało się najtrudniejszym, a jednocześnie najpiękniejszym projektem życia! 

Taka moja historia. Nadszedł czas podzielić się tym co wiem, zapytać o to czego mi brakuje i z pokorą podejść do tematów jakie nie wyszły.

Pamietam jak żegnając się po wielu latach z Opolem, szukałam puenty, która podsumuje ten okres w moim życiu. Chciałam, aby nawiązywało do książek, napawało optymizmem i motywowało do działania, tak powstało moje motto:

Życie jest jedno, nie będzie dodruku!

A Ty jaką masz swoją historię?

Natalia.

 

 

Zgadzam się na przetwarzanie ciasteczek Cookies. more information

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close